Mniej zmieszanych odpadów, mniejsze rachunki — apel po pożarze ZUO

Po pożarze w Zakładzie Utylizacji Odpadów wielu gmin czeka wzrost kosztów, także mieszkańcy Pasłęka mogą odczuć skutki zmian w systemie odbioru śmieci. Segregacja staje się dziś prostym, ale realnym narzędziem, by ograniczyć rosnące opłaty.
- Pożar w Zakładzie Utylizacji Odpadów w Elblągu i jego konsekwencje
- Sytuacja w Pasłęku i co może zrobić mieszkaniec
Pożar w Zakładzie Utylizacji Odpadów w Elblągu i jego konsekwencje
W wyniku pożaru w Zakładzie Utylizacji Odpadów w Elblągu spaleniu uległa sortownia odpadów zmieszanych i tworzyw sztucznych. Część odpadów z regionu musi być teraz przewożona do zakładów w Gdańsku, Olsztynie, Ostródzie i Tczewie, co podnosi koszty ich zagospodarowania. Obecna cena utylizacji jednej tony odpadów zmieszanych to 680,40 zł, a od stycznia 2026 roku stawka ma wzrosnąć do 970,00 zł za tonę.
Sytuacja w Pasłęku i co może zrobić mieszkaniec
Dla porównania, utylizacja innych frakcji jest znacznie tańsza: tworzywa sztuczne 194,40 zł/Mg, papier 129,60 zł/Mg, szkło 129,60 zł/Mg, bioodpady 324,00 zł/Mg. Dlatego gmina apeluje o staranną segregację: szkło bez nakrętek, metale i tworzywa do odpowiednich pojemników, papier luzem, bioodpady osobno, a do zmieszanych wyrzucać jedynie to, czego nie da się posegregować. Każda właściwie oddzielona butelka, karton czy puszka to realna oszczędność dla wspólnoty i mniejsze obciążenie dla środowiska.
na podstawie: Miasto i Gmina Pasłęk.
Autor: krystian

